Razem rozwiążemy Twoje problemy w relacji, problemy z dziećmi, problemy ze zdrowiem...

 

Ustawienia systemowe i intencji Bert Hellinger pogłębił i uściślił wcześniejsze obserwacje i wnioski oraz rozpoznał nowe prawa rządzące systemami rodzinnymi. Systemy rodzinne sięgają daleko poza tych, którzy są ze sobą, w bezpośrednich interakcjach obejmują nie tylko żyjących, ale także zmarłych, a nie kiedy także osoby niespokrewnione. To, co rzeczywiście działa i funkcjonuje na planie świadomym rodziny, ma na ogół niewiele wspólnego z tym jaka dynamika panuje pod spodem w przestrzeni nieświadomej i ukrytej.

Ustawienia mogą mieć formę indywidualną, grupową. Są ustawienia klasyczne i ciche. Hellinger wyróżnił cztery podstawowe czynniki kształtujące systemy rodzinne. Prawo więzi Jest ona pierwotnym rodzajem miłości i jest ona mimowolna niezależna od osobistych wartości. Więź istnieje pomiędzy wszystkimi członkami systemu rodzinnego. Najbliższa więź, jaka mamy to z rodzicami, rodzeństwem, dziadkami w stosunku do osób, które miały ciężki los.

Prawo przynależności Przynależność to najważniejsza dynamika panująca w systemie. Nie można nikogo wykluczyć, kto należy do systemu, ten ma prawo przynależeć nadal. Jeśli wykluczmy kogoś z systemu, ma to konsekwencje dla pozostałych członków systemu. Wykluczyć możemy kogoś poprzez umniejszanie tej osobie, pomijanie, demonizowanie, negowanie jego znaczenia, Prawo Hierarchii Najważniejszy aspekt to jednokierunkowy przepływ od wcześniej urodzonych do później urodzinach. Rodzice dają — dzieci biorą. Starszy brat daje — młodszy bierze.

Co dajemy — miłość, siłę, ale także traumy i obciążenia. Dajemy jedno i drugie świadomie lub nieświadomie Prawo wyrównania Polega na automatycznym braniu i dawaniu. TO jak postępujemy z innymi i to jak postępują z nami. Kiedy dostajemy, pojawia się chęć oddania, kiedy wyrządzimy komuś krzywdę, chcemy później zrobić krzywdę także sobie. Kiedy my zostaniemy skrzywdzeni, chcemy zemścić się na tej osobie. Ustawienia intencji stworzone przez Franza Rupperta pomagają zasymilować odszczepione we wczesnym dzieciństwie emocje, uczucia i połączyć je ze zdrową częścią siebie.

Pofragmentowanie naszej osobowości powstaje w wyniku traum, których doświadczyliśmy w dzieciństwie. Trauma jest to impuls, sytuacja, z którą się spotykamy, stres, z którym nasz układ nerwowy nie jest w stanie przyjąć, pomieścić. Dlatego więc aby sobie z nim poradzić, następuje rozszczepienie osobowości i energia tego bodźca, sytuacji jest przekierowana do ciała i może objawić się jako choroba.

 

Totalna Biologia uzdrawianie przez świadomość. Doktor Hamer Twórca Nowej Medycyny Germańskiej na swoim przykładzie oraz na podstawie badań przeprowadzonych na setkach tysięcy swoich pacjentów, udowodnił, że choroba powstała w naszym ciele ma swój początek w konflikcie emocjonalnym, który doświadczyliśmy w pewnym okresie przed pojawieniem się choroby. Uważał on, że choroba jest programem, który jest uruchamiany przez nasz umysł w naszym ciele z powodu działania bardzo intensywnego stresu, z którym nasz układ nerwowy nie jest w stanie sobie poradzić i dlatego ten ładunek emocjonalny przerzuca do ciała. Może to być jednorazowa sytuacja tak jak śmierć bliskiej osoby, utrata pracy, wypadek samochodowy, pożar lub trzęsienie ziemi. Innym przykładem mogą być sytuacje stresujące występujące, powtarzające się systematycznie przez dłuższy okres czasu (przewlekły stres). Doktor Hamer skupił tylko na chorobie nowotworowej, którą sam doświadczył po śmierci swojego syna Dirka. Prawa Biologiczne Nowej Germańskiej Medycyny rozwinął i przekształcił Doktor Claude Saabah, który udowodnił na przykładzie swoich badań, że każda choroba w naszym ciele ma u swoich podstaw konflikt emocjonalny. Choroba jest informacją wysyłaną przez nasze ciało, to tylko od nas zależy czy „odczytamy „tę wiadomość. Jeśli nie usłyszymy subtelnych informacji wysyłanych przez np. nasze jelita w postaci „jelita drażliwego" i nie rozwiążemy konfliktu leżącego u podstaw tej jednostki chorobowej, kolejna informacja wysłana przez nasze ciało będzie głośniejsza, intensywniejsza, mocniejsza. Zamiast „jelita drażliwego” zaczną pojawiać się pierwsze symptomy rakowe. W celu rozwiązania konfliktu w Totalnej Biologi pracujemy takimi metodami pracy jak plan cel, linia życia i drzewo rodowe.

 

Jestem dyplomowanym naturopatą. NATUROPATIA są to naturalne metody stosowane od milionów lat przez człowieka. Wywodzą się one z medycyny chińskiej, ajurwedyjskiej, greckiej europejskiej. Do metod stosowanych w naturoterapii należą ziołolecznictwo, akupunktura, akupresura, litotermoterapia. Wszystkie te metody mają na celu stymulacje naturalnych zdolności naszego organizmu do samoregulacji, samoleczenia Dzisiaj z perspektywy 39 lat wiem, że matka natura sobie poradzi, wystarczy jej nie przeszkadzać, a człowiek jako gatunek jest najbardziej niszczycielski dla naturalnych zasobów naszej ziemi, a co za tym idzie również dla siebie samego. To poprzez nasz sposób żywienia poprzez środowisko, w jakim żyjemy nasze poglądy i nasze programy, które nami kierują, niszczymy nasze środowisko zew. i wew., czyli nasz organizm.

 

Gdy byłem mały, chorowałem non stop, w piątek kończyłem, w poniedziałek zaczynałem na nowo. Zapalenie gardła, zapalenie krtani zapalenia płuc... tych punktów zapalnych w moim ciele było bardzo dużo w tamtym czasie Pani doktor, której imię i nazwisko pamiętam z najczarniejszych snów, przepisywała kolejne antybiotyki, kolejne porcje dawki, które miały mnie wyleczyć. Okresy gdy nie chorowałem, każdą wolną chwilę spędzałem na dworze na świeżym powietrzu z matką nas wszystkich Matką Naturą. To tam doświadczałem ukojenia, to tam mój układ nerwowy mógł się wyregulować, mógł wrócić do ustawień fabrycznych, naturalnych. Pamiętam także chwile kiedy moja babcia stawiała bańki, rozgrzewając do czerwoności plecy, smarowała spirytusem plecy i kładła pod pierzynę z naturalnym pierzem, w naturalny sposób stymulując naturalny układ w naszym ciele, do samoleczenia, samoregulacji. Do picia dawała pokrzywę, mniszek lekarski. Dopiero gdy wyszedłem z domu rodzinnego i uświadomiłem sobie, że istnieją dwa odrębne światy, medycyny współczesnej, akademickiej i świat naturalnych metod i sposobów do samoleczenia.

 

Teraz wiem i rozumiem, że droga niektórych istot na tej ziemi wiedzie poprzez leki, antybiotyki i szczepionki co w pełni szanuje i akceptuję. Świat medycyny konwencjonalnej i naturalnej przeplata się i każdy ma prawo stosować takie metody i sposoby leczenia własnego ciała, jakie są spójne z jego poglądami i potrzebami.

 

 

   Siedzą na jakichś dziwnych poduszkach lub na podłodze, słuchają jakiegoś bosego kolesia na podwyższeniu... I co wzbudziło moje największe zdumienie? To, że oni są uśmiechnięci, radośni, szczęśliwi na TRZEŹWO. Siedząca obok mnie po turecku dziewczyna cieszy japę od ucha do ucha, a w kubku ma zwykłą wodę, na balkonie chłopak rozebrany do połowy robi jakieś pokłony, kolejny siedzi, ma zamknięte oczy, w ręku różaniec i mamrocze coś pod nosem... Oooooo myślę sobie, tutaj jakieś grubsze temaciki wchodzą niż wódeczka, a że często gustowałem w takich rzeczach, więc myślę sobie, będzie dobrze.  

W tym okresie dla mnie było naturalne połączenie, bez którego radość nie pojawiała się w mojej przestrzeni, czyli wódeczka, piweczko, "marysia"  równa się radość, uśmiech, spokój (chwilowy pozorny). Ale nic, siedzę i co dziwnego zaczynam czuć spokój, nie ma tej gonitwy myśli, nie ma tego wewnętrznego kapo, który ciągle (tylko po wódzie milkł) gadał, jaki to jestem beznadziejny, jaki to jestem chujowy lub co jeszcze muszę zrobić, aby zyskać miłość od innych lub akceptacje otoczenia.  Ta atmosfera zaczyna mi się udzielać, w powietrzu coś rozpylają na pewno. A co najśmieszniejsze czekamy na jakieś nauczyciela, pewnie wejdzie jakiś mnich w habicie i zacznie mi tu kazania prawić i mówić co to ja muszę zrobić, aby mnie kara nie spotkała, tak jak całe życie nasłuchałem się w kościele katolickim, do którego grzecznie przez całe moje dzieciństwo uczęszczałem. Pogrążony w takich myślach zobaczyłem Ole, który w wojskowych spodniach, w białej koszulce wszedł na scenę... Po 4 godzinach siedzenia i słuchania Ole  z rozdziawioną gębą, gdy już nie mogłem odkleić jęzora od zaschniętej mordy, podszedłem do Ole, aby uzyskać jego błogosławieństwo. Energia, spokój, radość emanująca  od niego była czymś dla mnie nie z tej ziemi, rozjebała cały mój system... mój system, umysł po prostu się po raz pierwszy zawiesił error... error.

Tak teraz to czuję z perspektywy czasu, że po raz pierwszy wtedy czułem, nie myślałem, że czuję, tylko naprawdę czułem. I tak zaczęła się moja przygoda z medytacją, która towarzyszy mi praktycznie codziennie. Jest dla mnie  podstawą, fundamentem do tego, aby móc usłyszeć swoje ciało, usłyszeć swoje potrzeby usłyszeć siebie, poczuć cząstkę Boga w sobie. W moim doświadczeniu każdy z nas jest Bogiem, światłem, świadomością (jak zwał tak zwał, to są tylko słowa, nazwy, określenia potrzebne, aby nasz umysł mógł to zrozumieć) w swoim indywidualnym mikroświecie. Każdy z nas w 100% kreuje i jest w 100% odpowiedzialny za miejsce, w którym  się znajduje.

Moja przygoda zaczęła się od buddyzmu, ale rodzajów medytacji jest tyle ile dyscyplin sportowych.

 

O medytacji więcej...

 

Rodzaje medytacji możemy podzielić na kilka kategorii:

- Skupienie uwagi

- Przestrzenna uwaga

- Bez wysiłkowa uwaga

 

• Skupienie  uwagi

Polega na skupieniu się na jednym aspekcie, czyli np. na oddechu, mantrze wizualizacji  nad jednym obiekcie wewnątrz lub na zewnątrz naszego ciała

- Medytacja z czakrami

- Medytacja kundalini

- Medytacja z dziękami

- Pranayama

 

• Przestrzenna uwaga

W tej praktyce uwaga nie jest skupiona na żadnym obiekcie. Pozostaje otwarta, obserwująca  wszystkie pojawiające się  doznania z wewnątrz naszego ciała (myśli, doznania, wspomnienia, emocje) lub zewnętrzne (dźwięki zapachy itd. ) Wszystkie doznania są rozpoznawane takimi, jakimi są.  To proces postrzegania bez automatycznego reagowania na zawartość doświadczenia.

- mindfulness

- vipassana

- medytacja taoistyczna

 

• Bez wysiłkowa obecność

Tu uwaga nie jest skupiona na niczym konkretnym. Jest skierowana w kierunku samego siebie Temu doświadczeniu towarzyszy cisza pustka ciągłość osadzenie w sobie. Doświadczanie czystej obecności.  Poprzednie techniki polegają na skupieniu uwagi oraz otwartej obserwacji treści doświadczenia. Trenujemy umysł, abyśmy częściej mogli doświadczać bez wysiłkowej wewnętrznej ciszy oraz odkrywać głębsze stany świadomości.  Na początku gdy nasz umysł jest przebodźcowany codziennym życiem potrzebujemy nauczyciela, potrzebujemy zewnętrznej metody, abyśmy mogli pokierować nasz umysł do tej ciszy, spokoju, który jest w nas zawsze. Nasz wewnętrzny obserwator, świadomości, cząstka boga w nas. Słowa, nazewnictwo są potrzebne, aby nasz umysł mógł zrozumieć to co chcemy mu przekazać.

 

Techniki Medytacji

1. ZAZEN Medytacja

2. Medytacja Vipassana

3. Medytacja Mindfulness

4. Metta Medytacja miłującej dobroci

5. Medytacja z Mantrą

6. Medytacja trnscendentalana

7. Jogiczne medytacje

8. Medytacja samopoznania oraz medytacja ja jestem

9. Medytacja taoistyczna

10. Medytacja i ćwiczenia quiukong

11. Medytacja chrześcijańska

12. Medytacje sufickie

13. Medytacja prowadzona

 

 

Qigong — metoda ćwiczeń pochodząca ze starożytnych Chin (pierwsze zapiski dotyczące Qi oraz jego działania sięgają 1300 r. p.n.e.) Słowo Qigong składa się z dwóch słów. Qi reprezentuje życiową energię, informacje, oddech lub ducha. Gong oznaczającego pracę, ruch lub mistrzowskie opanowanie czegoś. Qigong łączy w sobie kilka elementów:

 

1. Ruch – podstawowymi elementami są skręty, obroty, zakroki, łagodne wymachy kończynami, skłony, ruchy rozciągające. Ćwiczenia te ułatwiają przepływ energii qi przez ciało.

2. Medytacja — pozwala na swobodny przepływ energii życiowej.

3. Oddech – to podstawa praktyki w Qigong pozwalająca zrównoważyć energie Qi. Duży nacisk kładzie się tu na głębokie i świadome oddechy.

 

Qigong można praktykować na wiele sposobów, które jednak mieszczą się w dwóch podstawowych kategoriach: dynamicznym (aktywnym) i pasywnym. Dynamiczny opiera się na kontrolowanych, powolnych ruchach, a pasywny na spokojnym oddychaniu i bezruchu.

 

Moja praktyka zaczęła się od półrocznych lekcji prawidłowego oddychania. Otwierania przestrzeni klatki piersiowej, a także jamy brzusznej. Rozluźnianie przepony rozluźnianie mięśnie klatki piersiowej i tworzenie przestrzeni w jamie brzusznej dla oddechu, aby on mógł masować, dotykać wszystkie narządy wew. Narządy, które do tej pory były napięte, były skurczone, były skrępowane przez stres, lęki, złość.

 

Qiqong pozwolił mi pierwszy raz poczuć własne ciało, ciało, które było zamrożone, napięte, obolałe. Uczuciem towarzyszącym mi było chłód i zimno. Kładąc się do łóżka, zakładałem dwa swetry czapkę na uszy, pod dwoma kocami z termoforem w nogach marzłem. Praca na swoich terapiach w nurcie poznawczo – behawioralnym oraz nurcie humanistycznym pozwalało znaleźć wytłumaczenie, dlaczego tak wygląda moje życie, dlaczego tak się czuję, wytłumaczenie dla umysłu, ale to Qigong pozwolił, umożliwił mi krok po kroku uwalniać, transformować te wszystkie doświadczenia emocje z ciała. Przybliżył i pozwolił lepiej poznać moje ciało. Ciało na tamten moment bardzo obolałe, zmęczone, wyczerpane.

 

Teraz po latach codziennej praktyki Qigong będąc na swoim poziomie świadomości, najlepszym, jakim mogę być w danym momencie, czuję swoje ciało, znam i umiem, o nie dbać dając mu to, co potrzebuje, aby służyło mi jak najdłużej w zdrowiu i radości moje ćwiczenia przygotowujące do Qigongu:

 

1. Ręce blisko brzucha piłeczki złote między palcami i pachami oddychamy, czując rozszerzanie i kurczenie się ciała z każdym oddechem. Wdech nogi lekko się prostują energia, idzie do głowy wydech, ciało się kurczy, nogi się lekko uginają, a energia idzie do stóp.

 

2. Machamy rękami, przy jednoczesnym oddechu, uderzając jedną ręką w okolicę wątroby, drugą ręką w róg klatki piersiowej.

 

3. Głowa wdech głowa do tyłu wydech głowa opada do klatki piersiowej.

 

4. Wdech głowa w prawo wydech do środka wydech w lewo wdech do środka. Z jednoczesnym ugięciem nóg wydech energia do nóg wdech prostowaniem kolan energia do góry.

 

5. Wydech zgięcie nóg ramiona wyprostowane w bok zwijają się do środka dłonie łokcie całe ramiona z jednoczesnym przyłożeniem głowy do klatki piersiowej. Wdech prostowanie lekko kolan głowa do tyłu klatka piersiowa się otwiera ramiona, dłonie, łokcie rotują się na zewnątrz.

 

6. Delikatne ruchy ramion. Krążenie kółek z jednoczesny unoszeniem samy ramion do góry na wdechu i opuszczaniem na wydechu. Po chwili całe ramiona do góry krążymy góra wdech na dół wydech.

 

7. Lewa dłoń na prawym łokciu prawa dłoń naciska na biceps. Ramiona na wysokości gardła. Prawa dłoni lewy łokieć zaczynają kręcić okrąg w powietrzu. Opuszczamy na wdechu i podnosimy na wydechu. Teraz lewa ręka się prostuje, kładziemy lewy łokieć na prawym ramieniu. I falujemy do góry i w prawo i na dół w lewo.

 

8. Łapiemy się za łokcie na wysokości gardła i ramiona tak połączone na wydechu w prawo a głowa w lewo. Wdech wszystko wraca do środka i wydech ramiona w lewo głowa w prawo. Wdech kolan się prostują lekko, wydech, kolana się uginają.

 

9. Łapiemy się za łokcie na wysokości głowy i trzymamy, oddychając, uginając i prostując kolana.

 

Qigong moja praktyka

 

1. Podnoszenie ramion do góry wdech opuszczanie wydech. Podnoszenie wyprostowanych ramion. Na wdechu nogi się prostują, na wydechu się uginają.

 

2. Podnoszenie wdech wyprostowanie kolan ręce zgięte w łokciach przy klatce piersiowej. Wydech ręce na bok wyprostowane w łokciach

 

3. Zbieramy energie ręce do góry na wdechu i zbliżamy na wysokość czoła i wydech zginając nogi

 

4. Stajemy szeroko, podnosimy ręce zgięte w łokciach, wdech przy klatce piersiowej. Wydech robimy łuk i raz w lewo, raz w prawo strzelamy z łuku. Potem zbieramy energie wdech szerokim łukiem do klatki piersiowej. Wydech, uginamy nogi, sprowadzamy energie na dół.

 

5. Ręce obok jąder do góry wdech prostujemy kolan na wysokości klatki piersiowej, obracamy ręce, wydech podnosimy do góry nad głową, obracamy wdech i wydech wprowadzamy do naszego ciała.

 

6. Stajemy szeroko i przenosimy z jednej nogi na drugą, bardzo nisko, wydech, prostujemy się tuż nad jedną z nóg wdech i powracamy nisko po łuku wydech nad drugą nogę wdech

 

7. Ręce na wysokości klatki piersiowej wdech i wydech prawa ręka do óry lewa na doł wdech ręce krzyżują się na wyskości klatki piersiowej i wydech lewa do góry prawa na dół. 8. To samo, tylko że wydech robimy, obracając się na bok, raz do lewej raz do prawej reki za pośladkiem.

 

 

Najważniejsze, abyś poprawnie technicznie wykonał te ćwiczenia, a to czy będziesz trwał w łuku 1 min, czy 4 to już nie ma znaczenia. Twoje ciało gdy przekierujesz swoją uwagę na nie, samo Ci powie. Jest to subtelna rozmowa z własnym ciałem. Jest to pełna akceptacja tego co się pojawia tego, jakie dostajemy sygnały od naszego ciała. Na pierwsze zajęcia poszedłem oczywiście jak to ja mający w tamtym okresie wizje samego siebie jako już, oświeconego mnicha, który medytuje już od jakiś 10 lat … Wiec co tu się może pojawić przecież, ja już przerobiłem tyle traum, tyle godzin już wypłakałem. Opłakałem relacje z mamą, tatą. Wielokrotnie byłem już na ustawieniach helingera wiec co ja tu poprzez ćwiczenia mogę jeszcze wytrząść…

I taki huj na pierwszych zajęciach trzęsło mną jak galaretą rzucało po całej sali. Totalnie nie wiedziałem, o co chodzi osoby obok mnie spokojnie oddychają leża mają jakieś mikrodrgaina, a mnie jakby podłączyli do pralki i włączyli program wirowania. Kosmiczne rzeczy ręce nogi głowa miednica każdy z organów zaczął żyć swoim życiem. Wyszedłem zmielony jak mięso na dobrego mielonego. Osoba prowadząca powiedziała, że będzie mi się lepiej spało …no oczywiście ból mięśni był tak ogromny, że przez cała noc chodziłem po domu. Krzyczałem, trząsłem się, uwalniałem, transformowałem każdą najdrobniejszą pojawiającą się emocje. Doszedłem tymi drżeniami do takich miejsc w moim ciele, że mógłbym medytować 30 lat po 20 godzin dziennie i nigdy bym nie doświadczył, uwolnił tych pokładów stresu, lęku, bólu, które były zapisane w moim ciele.

Większości emocji, które się tam pojawiały, nie byłem świadomy, ponieważ przychodziłem na TRE po cudownym dniu pełnym radości, szczęścia pełna ekscytacja życiem, a tu po paru ćwiczeniach zaczynam płakać, zaczynam czuć lęk, strach i ból. Pojawiają mi się jakieś wspomnienia z dzieciństwa, które wywołują pewne rekcje w ciele. To jest właśnie najpiękniejsze ze nasz umysł projektuje nasze zachowanie a pod spodem pod tym przyklejonym, wyuczonym wystudiowanym uśmiechem bardzo często jest strach lęk brak poczucia bezpieczeństwa. Tak było w moim przypadku, spotkałem się też z takimi sytuacjami, gdzie osoby nie doświadczały żadnych emocji i teraz czy one już pozbyły się ze swojego ciała negatywnych emocji, traum czy może są tak zamrożone, że nie mają żadnego kontaktu ze swoim ciałem i nie pozwalają na to, aby jakiekolwiek emocje, traumy przebiły się do świadomego życia. Odpowiedź sobie sam. Moje doświadczenie jest takie, że każdy jest w innym miejscu i czasami potrzeba kilku sesji, aby nasze ciało odtajało, aby te naturalne drżenia ten naturalny mechanizm w naszym ciele mógł się przebić przez nasze blokady przez nasz umysł.

 

Czakry to centra energetyczne w naszym ciele. Zlokalizowane wzdłuż naszego kręgosłupa od jego podstawy do korony naszej głowy. Czakroterapia polega na odblokowywaniu harmonizowaniu oczyszczaniu centrów energetycznych w celu umożliwienia prawidłowej gospodarki energetycznej organizmu.

 

Czakra korony

* Zlokalizowana jest u szczytu głowy.

* Jej żywiołem jest przestrzeń.

* Szyszynka.

* Kolor biel, biel połączona z fioletem

 

Ta czakra reprezentuje nasz nieograniczony potencjał, jedność z Wszechświatem, wewnętrzną mądrość i sens życia. Tak, jak czakra podstawy łączy nas z Ziemią, tak czakra korony łączy nas ze Źródłem życia/Bogiem/Wszechświatem/światem pozafizycznym, duchowym. Charakterystyczny dla tej czakry stan świadomości wykracza poza postrzeganie zmysłowe i ludzkie pojmowanie. Czakra ta otwiera nas na możliwość zrozumienia duchowej strony rzeczywistości, poznanie tej Siły, która stworzyła wszystko, co jest oraz doświadczenie wszechświadomości.

 

Czakra trzeciego oka

* Czakra trzeciego oka usytuowana jest nad linią brwi

* Jej żywioł to światło,

* Przysadka mózgowa.

* Kolor indygo

 

Czakra ta nadzoruje pracę innych czakr. Ma najsilniejszy wpływ na naszą osobowość, jest wewnętrznym sędzią i emocjonalną inteligencją. Odpowiada za umiejętność koncentracji i skupienia uwagi, uważność i samoobserwację, kontrolę myśli, rozwiniętą wyobraźnię, kontakt z naszą podświadomością i osiąganie stanów wyższej świadomości.

 

Czakra gardła

* Czakra ta znajduje się w środku gardła.

* Żywiołem tej czakry jest eter, dźwięk i zmysł słuchu.

* Tarczyca.

* Kolor niebieski

 

To miejsce naszej ekspresji, naszego wyrażania siebie, naszego „ja”, naszej prawdy, ale również słuchania siebie i podejmowania wyborów. To centrum naszego głosu – dosłownie i w przenośni. To miejsce naszej komunikacji z innymi – mówienia, ale również słuchania i rozumienia mowy ciała. To dzięki tej czakrze możemy połączyć się z ciszą i wsłuchać w siebie.

 

Czakra serca

* Czakra serca umiejscowiona jest w klatce piersiowej

* Żywioł powietrze

* Grasica

* Kolor zielony

 

Czakra i ten niefizyczny, duchowy (energia z trzech wyższych czakr). Czakra serca transformuje energię z wyższych czakr na mniej „skomplikowaną” i umożliwia jej przepływ do niższych czakr, a energię niższych czakr przenosi wyżej, co sprawia, że czujemy jedność między światem zewnętrznym i wewnętrznym. Ta czakra umożliwia nam odczuwanie wyższych uczuć: bezwarunkowej miłości, wdzięczności, współczucia i empatii. Umożliwia wspieranie innych i wybaczanie. To tu żyjemy, działamy i komunikujemy się z poziomu serca. Z tego miejsca dajemy, ale i przyjmujemy. To tu jest nasza odwaga do bycia sobą i śmiałego działania, ale również cierpliwość i zrozumienie, że wszystko dzieje się w odpowiednim czasie.

 

Czakra splotu słonecznego

 

* Czakra ta znajduje się pomiędzy pępkiem a mostkiem.

* Żywioł ogień,

* Trzustka.

* Kolor żółty

 

Czakra ta odpowiada za nasz metabolizm (ogień trawienny), nasze poczucie mocy, waleczność, siłę przebicia, poczucie wartości i godności, jak również podejmowanie decyzji i działanie. Dzięki niej możemy przekazywać nasz potencjał światu i zmieniać go na lepsze. Tutaj ukryte jest nasze miejsce mocy, którym jest przekonanie o nas samych. To na podstawie tego, co o sobie myślimy, podejmujemy decyzje, angażujemy się we własny rozwój, transformujemy własne życie.

 

Czakra sakralna (krzyżowa)

* Jest ulokowana między pępkiem a genitaliami, na wysokości kości krzyżowej.

* Żywiołem jest woda.

* Narządy rozrodcze

* Kolor pomarańczowy

 

Czakra sakralna to ośrodek seksualnej energii, która również odpowiada za naszą twórczość, kreatywność, emocjonalność, otwartość na przyjemność, zadowolenie z życia, tworzenie związków z innymi, ale również postrzeganie siebie. To tutaj znajduje się centrum relacji z matką oraz nasze „wewnętrzne dziecko”. Do zablokowania czakry dochodzi zwykle na skutek błędnych przekonań na temat seksu wynikających z wychowania, zasad religijnych, norm społecznych. Innym powodem blokady tej czakry są traumy z dzieciństwa (nie tylko na tle seksualnym), oschłe wychowanie, brak dotyku, przytulania, które sprawia, że dziecko czuje się niewartościowe i niekochane.

 

Czakra podstawy (korzenia)

 

* U podstaw kręgosłupa na końcu kości ogonowej

* Ziemia

* Nadnercza

* Czerwony

 

Czakra podstawy jest centrum naszej witalnej energii i łącznikiem z Naturą, Matką Ziemią. Pobiera ona (również przy pomocy czakr na stopach) energię z Ziemi i przekazuje ją do wyższych czakr. To od niej zależy, ile mamy w sobie życia, czy się go boimy, żyjemy tak, jakby nam się nie chciało i walczymy o przetrwanie, czy tryskamy energią i kochamy nasze życie w pełni.

 

 

Pierwsze wzmianki o ziołolecznictwie sięgają początków medycyny chińskiej, czyli prawie 4500 lat p.n.e. Rośliny stosowane w odpowiedniej postaci i dawce wywierają pozytywne lecznicze działanie fizjologiczne na organizmy ludzi oraz zwierząt. Przygotowanie odpowiednich roślin, aby miały jak najwięcej prozdrowotnych substancji zaczyna się od odpowiedniego sadzenia, czyli w jak najlepszym stanowisku oraz odpowiednim czasie. Najlepiej ten zegar biologiczny kontroluje matka natura. Kolejnym etapem jest czas zbiorów. Następnie sposób obróbki, czyli przygotowania do spożycia. Mogą to być świeże rośliny, ale także suszone lub odpowiednio liofilizowanie.

 

Rośliny lecznicze są źródłem ważnych składników pokarmowych (m.in. mikroelementów), których brak bywa często przyczyną zaburzeń w odżywianiu i przemianie materii (choroby przewodu pokarmowego, serca, nerwice itp.).

 

O wartościach leczniczych surowców roślinnych decydują zawarte w nich substancje czynne o różnej budowie chemicznej i działaniu fizjologicznym:

— alkaloidy

— glikozydy

— saponiny

— garbniki

— gorycze

— witaminy

— sole mineralne

— olejki eteryczne.

 

Sposoby stosowania i podawania ziół:

 

• Syropy rozwory ziołowe na bazie syropu
• Napary zalewamy zioła gorącą wodą i pozostawimy na około 25 min. Odwary wkładamy zioła do zimnej wody i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy przez około 15 min
• Inhalacje Porcję ziół wsypujemy do miski, a następnie zalewamy wrzątkiem. Pochylamy się nad naparem, a głowę przykrywamy ręcznikiem. Gorącą parę wdychamy przez kilka minut
• Nalewki wyciągi na bazie alkoholu powstające w procesie maceracji
• Wyciągi i ekstrakty powstają podczas maceracji. Powstały roztwór zagęszcza się w celu osiągnięcia większego natężenia substancji leczniczej
• Spirytus leczniczy produkt składający z substancji czynnej lub mieszanki substancji czynnych w połączeniu z etanolem
• Wody aromatyczne produkt powstały na bazie wody i olejków eterycznych.

 

Fitoterapia nowa nazwa dla wiekowego już ziołolecznictwa jest działem farmakologii i medycyny, która bada leczniczy roślin na życie i funkcjonowanie człowieka.